Wspomnienie o śp. Marii M.
- przyjaciółce, która w wielu sercach
pozostawiła ślad pokornej ciszy...
Mario M!
„W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”,
Ty o tym teraz wiesz namacalnie
Całym bogactwem ducha.
Droga, którą szłaś
Nieustannie w górę,
Cierpienia serca
Wplecione w szarość dni-
Niosłaś w ciszę...
W ramionach Matki
Tkałaś paciorki róż
Aby Ona obdarzała
Łaskami tych,
których Jej powierzałaś.
Zapatrzona w oczy Tej
która do końca zaufała
mówiłaś jak Ona-Fiat!
W Twoich oczach
Mieszkała cisza
Co ulgę niosła i spokój
Pokornie niosłaś krzyż
Chyląc głowę przed Tym,
„Który do końca nas umiłował”...
Dziś u stóp Pana
Żyjesz pełnią
Wyśpiewując Bogu chwałę...
Układaj płatki róż
Pod Jego stopy
Niech będą naszym
Wspólnym śpiewem
Abba Ojcze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna