4/8) Widzisz, mój drogi...

Widzisz, mój drogi

Tak jak i ja

Potrzebujesz swobody -

Deszczu, wiatru i słońca...

Tak jak i ja

Potrzebujesz wolności...

Wolność nie jest samotna

Oddzielona od codzienności,

Od trudów i bólu;

Ona też pragnie miłości...

Widzisz, mój drogi

Tak jak i ja

Potrzebujesz dobroci -

Uśmiechu, ciepła i serca...

Tak jak i ja

Potrzebujesz miłości...

Miłość nie jest samotna

Oddzielona od codzienności,

Od trudów i bólu;

Ona też pragnie wolności...

Mój drogi,

Czy widzisz…

                                20.08.2013

3/8) Gdybyś zechciał...

Gdybyś zechciał

Otuliłabym twoje skronie

Skrawkiem błękitnego nieba

Na chmurnym czole

Ułożyłabym ażurowo

Pieszczoty z płatków róż

Otworzyłabym ramiona

Bogate zapachem rześkich nizin

I wonią łąk ukwieconych

Pozwoliłabym gwiazdom

Blaskiem rozświetlić twoje oczy

Aby zajaśniały szczęściem

Oddałabym twoim ramionom

Ten cichy szept duszy

Co ranną rosę srebrzy jutrzenką

Co aksamitnym dotykiem barw

Rozognia pocałunki dnia

Aby płonęły jak słońca

Na horyzontach zachodu

Gdybyś tylko zechciał

Otulić moje skronie

Cichym oddechem

Twojej duszy

                                       

2/8) W miejscu spalania...

W miejscu spalania zwłok

Złożyłeś dłonie

Wzrokiem ogarnąłeś ten płomień

Co spalał ciała i kości

Tych

Którzy tu w Piaśnicy

Zostali pociągnięci

Do przejścia na drugi brzeg

Przez bramę zdeptania i bólu

Piaśnico

Przyjęłaś w swoje posiadanie

I strzeżesz zazdrośnie

Tak wiele tajemnic

Tak wiele drżeń i udręki

Zapisanych na kartach życia Tych

Których wyrwano

Z zakładów pracy

Z rodzinnych domów

Z rąk matek i ojców

Z ciszy marzeń

O pięknym życiu

W miejscu spalania zwłok

Opuściłeś głowę

W hołdzie Tym

Których ujarzmił wróg

Ułożyłeś wiązki modlitewnej wstęgi

Którą wiatr rozkołysał kolorami tęcz

I poniósł Psalmem uwielbienia

W progi Pana Wiecznego Życia

Mały krzyż

Oparty o kamienny mur

Mówi o Obecności Boga

Piaśnico

Rozkołysana Psalmami

Bądź naszym sumieniem

                                       2012

1/8) Już północ...

już świerszcze
gromadnie witają
w sierpniowe wieczory
śpiewając o nocach
ciepłych i drżących

już księżyc

czułym blaskiem omamia

dotykiem ciepłym otula
w gwiezdne drogi
szeptem zaprasza

już północ

zegarem cieni
w przestrzenie
nieznane przyzywa
przynagla

***

z karminowej róży

wyłoniona

idę drogą różaną
 w ciemność
 poświatą rozjaśnioną

nocy aksamitnej

oddana