09 listopada 2021

Dziadku

Dziadku
przedwczoraj byłeś na
I Wojnie Światowej
straciłeś nogę

Wczoraj
walczyłeś z okupantem
niemiecko - sowieckim
straciłeś dom

Pozostawiłeś
w moim sercu
wiarę w Boga
miłość do Ojczyzny
wpoiłeś słowa Inki:
„zachowałam się jak trzeba” !

Dziś
z nieboskłonu
posyłasz wstawiennictwo
„aby Polska była Polską
a Polak Polakiem!”

Dziś
dziękuję Bogu
za tych
którzy swoją krwią
użyźnili
Polską ziemię
                                          09.11.2021


wspólna droga
                          (śp. mężowi)
zza chmur
verbum spłynęło
wielka księga
kronika życia

otwarte stronice
uśmiechy młodości 
zapisy i fotografie
w kolejności lat

wspólne półwiecze
to błogosławieństwo
morze wspomnień
ocean drżeń

kalejdoskop obrazów
radości i łez
wzruszeń moc
w nadziei słonecznej

warkocze dni
wplecione w serca
nasze życie wsnuwane
w nieskończoność

niekończąca się
historia
spotkamy się
w Sercu Miłości

                                      09.11.2021

                                   

                                                 

18 sierpnia 2021

Piękno

Twoje Serce
zobaczyłam
w zachodzącym słońcu

jasnością położyło się
na granacie fal
aż po czarny piasek plaży
aż po ludzkie znoje

rubinem rozmalowało
drżenia nieboskłonu
kirem zaznaczyło
skradającą się
obecność zła

czułością ramion
objęło fale złocistej kaskady
oddzielając jasność
od ciemności

jasne promienie
pomostem wachlarza
wskazały nieskończoność

a w niej
wieczna kraina
wieczna Miłość
w pięknie
Bożego Serca
                                            18.08.2021







13 sierpnia 2021

Przywołujesz                       
                            (mężowi)


Już trzy miesiące
serce drętwotą spowite
kirem otulone
prawda
nie przebija osnowy

przywołujesz
stajesz
po drugiej stronie okna
twarzą młodą
je wypełniasz
i patrzysz
i mówisz bezgłośnie
o zatroskaniu

sercem jesteś tu
obecnością dotykasz
sny ubogacasz

o brzasku
słyszę twoje wołanie
przybiegam
witasz słowem
czekałem
jesteś

łzą cię otulam
dotykam modlitwą
zapalam znicze
kwiaty podlewam

patrzysz z miłością
staje się
świętych obcowanie 

                                               7 lipiec 2021
                                               










12 lutego 2021

1/02/21) Wspomnienia


Tamtego wieczoru

patrzyłam w dal

niebo pociemniało

serce utonęło

w granacie nieba


i łzy spływające

po tafli serca

łomotem dudniące

jak bezbrzeżne echa

w gwiezdnym kosmosie


zapytałeś wówczas

czy płaczę

ale oczy pozostały

w mglistej oddali

przeczuwając rozstanie


dziś zapatrzona

w granat nocy

poddaję się

urokowi śnieżynek

opadających radośnie


ubrana w srebrzystość

poświaty księżyca

z bielą skrzydeł u ramion

faluję pośród barw wszechświata

po równinach wspomnień


szafirem nocy otulony

stoisz w oknie

wirują śnieżynki

jak drżenia serca

tamtego wieczoru


dopiero teraz

poznajesz ból tęsknoty...

                                                                       11.02.2021




31 stycznia 2021

1/01/21) Zwiastun losu?

Namacalny

jak powiew życia,

jak kawałek dnia,

nocą realny -

zwiastun losu?


A może tylko

wspomnienie tych,

którzy odeszli

i pojawiają się

by być?


Bliska mi Anna

i Kali, i Ciotka...

Uśmiech i ciepło rąk,

i romski gwar

pośród codziennych prac.


Realne twarze

i smutek nieokreślony...


I ty Ro (przecież żyjesz?)

spragniony pojednania.

Jeszcze niepewny,

lecz ciepły i czuły,

serdeczny.


Promień poranka

zatrzymuje obrazy.

Czy przesłanie zza mgieł

to projekt dni,

które przede mną?


Jeszcze nie wiem

czy to pomost

w stronę Światła,

czy tylko

ktoś woła o przebaczenie...

                                                                         29.01.2021