02 lutego 2016

1/02/16) Już świta

Jeszcze zima
W kościach mroźno
Drżeniem porannym
Skostniałe dłonie

Tak chciałoby się
Wtulić jeszcze
W ciepłe pielesze
Oddać słodkiej niemocy

Jak trudno podjąć
Wyzwanie świtania
Postawić stopę
Na progu dnia

Jeszcze tylko
Podziękuję nocy
I dotknę struny
Bożego tchnienia
I dorysuję nutkę
Sennego marzenia
                                    31.01.2016