27 czerwca 2013

10/6) Noc nadziei

Sobotni odpoczynek
Jak dobrze witać
Wiosenne marzenia
Wplecione w słoneczne
Uśmiechy rannika
Jak dobrze współbrzmieć
Ze śpiewem ptaków
Wplatających miłosne nuty
W błękitne spojrzenie nieba
Jak dobrze otwierać ramiona
By obejmować złote promienie
Słonecznych rozświetleń
Jak dobrze przywitać zmrok
Owiany czułym dotykiem Zefira
Już noc otwiera swoje tajemnice
    ***
W przejmującej ciszy
Oszalałe serce
Ugodzone grotem
Miotane okrzykiem bólu
Zranionej sowy
Omdlewa
Brak oddechu
Dławiona wolność  
Godzina zdrady
Pomiędzy dwudziestą drugą
A dwudziesta trzecią
   ***
O nocy bezsenna
Moje umieranie
W twoim sercu
                                             19.03.2011

26 czerwca 2013

9/6) Cykle przyjaźni...(6) Przy Tobie

Przy Tobie

jak dziecko
w ramionach Matki
jak dziecko
w ramionach Ojca
jestem bezpieczna
w ciepłych ramionach 

tę prawdę poznaję
w obliczu zagrożeń
w obliczu własnych słabości
przy Tobie
nie muszę udawać
ni pragnąć akceptacji

chwile bezradności
i trosk tysiące
skrywane przed ludźmi
dzielę z Tobą
masz dla mnie miłość
nieodwołalną i wierną

przyjaźń z Tobą
to moje bogactwo
jestem bezpieczna
w Twoich ramionach
                                          26.06.2013 

25 czerwca 2013

8/6) Moje kwiaty

wśród tych kwiatów
które tulę jesteś ty
delikatny czerwienią
drżący wiatru tchnieniem
aksamitny maku polny

wśród tych kwiatów
które dotykam są też one
zwiewne kolorami
wonne nowym pragnieniem
łzawym porankiem zroszone

wśród tych kwiatów
jesteś ty samotnik wolny
delikatny błękitem
zagubiony w czerwieni
kapryśny Chaber polny

7/6) Miejsce ukryte…

Jest takie miejsce
Ukryte w Tobie
Skąd wydobywasz
Ten cierpki smak
I mnie nim częstujesz
Jak w matni splątana
Oddechu
Ni kroku
Uczynić  nie mogę
Wyciągam dłonie
Do słońca promieni
W ich blasku jest
Jasność poznania

Jest  takie miejsce
W Tobie ukryte
W nim składasz
Tę smugę ciemną
Płynącą strugą
Z ran zadawanych
Jakaż to krzywda
Zamknęła w Tobie
Ten żal co zmienił
Strumienie ciepła
W lodowy potok
On drugich raniąc
Cieszy twe ego

Jest takie miejsce
W Tobie co woła
Więc nie zamykaj
Mu ust
Nie knebluj
Bo zemsta słodką
Być długo
Nie zdoła
Może ten głos 
Pozwoli ci poznać
Jaką się stała
Historia Józefa
I braci jego…
                                   2011

23 czerwca 2013

6/6) Zabiorę cię tam...

aleją lipową
przechadza się młodość
otulona aromatem
kwitnących lip

aleją plaż
wędruję sama
morski piasek
pieszczotą
słonecznych fal
drżeniem płonie

morskie fale
liryczną nucą pieśń
lotem błyskawicy
przysyłasz
prawdy gorycz

Twoja druga strona

w dłoniach ściskam
morski piasek
 słoną łzą skropiony
ostre kamienie
ranią stopy
linia brzegu
perspektywą
nieskończona

biegnę
prosto w słońce

***
kocham szum
morskich fal
ten wzruszeniem
drżący śpiew

słyszysz zorzy zew

zabiorę cię tam
może pokochasz też



22 czerwca 2013

5/6) Dla ciebie

już północ
pod powiekami
sen drapie oczy
ale jeszcze tylko
kilka słów
zapiszę

wewnętrzny głos
przynagla
a za oknem radosne głosy
wiosennego wieczoru
i lekki ciepły powiew
nadchodzącego lata

już północ
godzina spotkania
malowana twoją tęsknotą
muśnięciem warg
twojego pragnienia
bez ciebie

ale jeszcze
tych kilka słów
dla ciebie
                                     21.06.2013

20 czerwca 2013

4/6) Nieśmiały


 
Jak to możliwe
Że  wplatasz się
Usprawiedliwieniem
W tę dziwną nieśmiałość
Przecież chlapiesz językiem
Na prawo i lewo
Nie stronisz od słodkości
Co czystością nie grzeszy
Uprzedzasz zwykle
Nieśmiałe wejrzenia
Spojrzeniem
Co zrywa zasłony
Tej zakrytej
Intymnej strony
Obejmujesz odważnie
Skryte marzenia
By spalać je zdradliwą
Jasnością płomieni
Do liczby dodając
Zerowe miejsca
Jak to możliwe
Że nieśmiałością
Oplatasz codzienną
Gonitwę mrzonek
By tonąć w objęciach
Afrodyty co drugiej
Jak to możliwe
Że zwiesz się Nieśmiały…
                2010


 

17 czerwca 2013

3/6) Spotkanie

Granatowym aksamitem
Zamrugał obraz ze ściany
Nocturne Żarnowieckie
Horyzontem nocy
Ucałowało brzegi jeziora
Tęsknotą zafalowały
Przebłyski zza chmur
Zadrgały fale światła
W czasoprzestrzeni pomiędzy

Znakiem zapytania
Ułożyły się dwa kormorany
Na Twoich ustach
Moja odpowiedź
Otwarła głębie zapatrzeń
Dotyk melodii słów
Ogarnął pasjanse minut
Z małej niepozornej chwili
Wyrosła czasociepłem miła

Granatowym aksamitem
Zamrugało spojrzenie
Objęło nieuchwytne
Pejzaże obecności
Ciepłem zachodu
Ukoił nadmorski brzeg
Uśmiechem obdarowałeś
Zadrgały fale światła
W czasoprzestrzeni pomiędzy
                                  2012


03 czerwca 2013

2/6) Wiara

Wiara radością mierzona
A ty stajesz zaskoczony
Czy to rzeczywiście katolik
W tańcu radosnym
Z ramionami
Wzniesionymi wielbieniem

Na wejherowskim rynku
Koncert Młodej Ewangelizacji
Młodej ciałem i duchem
Zdziwienie niektórych
I ufne oczy dzieci
Z uśmiechem świeżości

Daj nam Panie
Tę ufność
I dziecka prostotę
Przytulasz każdego z czułością
A w nas jeszcze ta linia oporu
Przed Twoją Miłością
                                      30.05.2013

02 czerwca 2013

1/6) Oddanie

Ukazałeś  mi
Tę nieogarnioność
Której pojąć nie zdołam
Tę Ranę
Której dotknąć
Nie śmiałabym
Tę krwistość
Która żyje rubinową
Pulsującą miłością

Pokazałeś dłonie
Na których
Zakwitły dwie Róże
Napęczniałe
Wonnymi kroplami
Twojego oddania
Słonecznym promieniem
Wypisałeś swoje Imię
Na moim sercu

Jakże nie ufać
Twojej Miłości
                           01.06.2013