Ukazałeś mi
Tę nieogarnioność
Której pojąć nie zdołam
Tę Ranę
Której dotknąć
Nie śmiałabym
Tę krwistość
Która żyje rubinową
Pulsującą miłością
Pokazałeś dłonie
Na których
Zakwitły dwie Róże
Napęczniałe
Wonnymi kroplami
Twojego oddania
Słonecznym promieniem
Wypisałeś swoje Imię
Na moim sercu
Jakże nie ufać
Twojej Miłości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna