aleją lipową
przechadza się młodość
otulona aromatem
kwitnących lip
aleją plaż
wędruję sama
morski piasek
pieszczotą
słonecznych fal
drżeniem płonie
morskie fale
liryczną nucą pieśń
lotem błyskawicy
przysyłasz
prawdy gorycz
Twoja druga strona
w dłoniach ściskam
morski piasek
słoną łzą skropiony
ostre kamienie
ranią stopy
linia brzegu
perspektywą
nieskończona
biegnę
prosto w słońce
***
kocham szum
morskich fal
ten wzruszeniem
drżący śpiew
słyszysz zorzy zew
zabiorę cię tam
może pokochasz też
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna