31 maja 2013

11/5) Sen


          Nie wie czy przyjść, czy nie,
          kładzie się smugą cienia,
          droczy niesamowicie
          z dręczącą planetą zmęczenia.

          Zastyga w bezruchu cieniem
          pod powiekami pragnienia
          i zbliża odlegle światy,
          wprowadza w ciepłe spełnienia.

          Światłocieniem spłoszony
          umyka w orbity zdarzeń,
          gdzie słychać wołanie natrętne
          pośród wielości skojarzeń.

          W ciszy nocy przesłanie najmilsze
          ślą zaczarowane pierścienie,
          pocałunków tkliwych nie spłoszą,
          bo nie są sennym marzeniem.
                                                 2008

   
                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna