by popłynąć
przykładam ucho
do omszonego kamienia
by odsłuchać tej pieśni
znajomej wiosennej
płynącej po płatkach
błękitnych zawilców
by zasłuchać się
w szelesty
budzącej się natury
by oddać się
poszumom
radosnego strumyka
złączonego
z Ojcem Źródło
by zagłębić się
w szlachetne wzory
na skrzydłach motyla
ułożone ręką Artysty
by popłynąć
w łabędzim zachwycie
na fali modrych dywanów
ku mostom spotkania
2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna