26 kwietnia 2013

7/4) By popłynąć…


by popłynąć
przykładam ucho
do omszonego kamienia
by odsłuchać tej pieśni
znajomej wiosennej
płynącej po płatkach
błękitnych zawilców
by zasłuchać się
w szelesty
budzącej się natury
by oddać się
poszumom
radosnego strumyka
złączonego
z Ojcem Źródło
by zagłębić się
w szlachetne wzory
na skrzydłach motyla
ułożone ręką Artysty
by popłynąć
w łabędzim zachwycie
na fali modrych dywanów
ku mostom spotkania
                                                                                 2010                                                                  
                                                                                                                                                                     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna