30 grudnia 2012

14) Pokochać...

Pokochać ciszę

Zamykam oczy

Zgiełk tego świata
Dudni w krwiobiegu
Na falach dotyku chwil
Co szarpią jestestwo

Odnajduję zieleń
I drogę kamienną
Co pnie się serpentyną

Stawiam stopy na skale
Ciepło w niej zatrzymane
Dodaje odwagi zaprasza
W spojrzenie bez granic

Cisza staje się światłem
Promiennym zachwytem
Mozaiką bursztynowych drżeń

W dłoniach
Zaśpiew zatrzymany
Jak złociste kwiaty
Miodem pachnącej dziewanny

W ciszy nieogarnionej przestrzeni
Z błękitów spływa kroplami łez
Przejrzystość kryształu

Wtopiona w istnienie
Jestem

Słodki głos czułym promieniem
W głębokiej ciszy serca
Otula mnie
Obecnością



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna