Jest radość spojrzenia
I dotyk dłoni
To dotyk miłości
Jest święto codzienności
Co z głębin jestestwa
Serce wydobywa
Na powierzchnię dnia
I słońce zadziwia
Jest decyzja na święto
Jak decyzja na miłość
Lecz trudem znaczone
Trzeba dłonie oderwać
Od tego co pewne
I oczy oderwać
Od tego co widzą
Dłonie podnieść ku słońcu
I pochwycić promienie
Jest radość spojrzenia
I dotyk dłoni
Nie zdołasz objąć
Przejdzie obok… 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna