Spotkanie
Pani Wandzie Kanteckiej
Zobaczyłam twój wehikuł
uśmiechem zajaśniało
może nie wiedziałaś
że i ja kocham
rowerowe wojaże
I tak spotkały się
nasze spojrzenia
zaprosiłaś na spotkanie
tak zwyczajnie
po prostu
Twoja romantyczna
i artystyczna dusza
dotknęła
niewidzialnej strony
To
takie nieuchwytne
porozumienie serc
Nawet ptak się zadziwił
i uświetnił ten moment
kantykiem radości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna