Twoje oczęta
jak
węgle ogniste
jak
potok górski
wartkie
i gorejące
Spokojem
bogate
ufne
błękitem
oczy
dziewicze
dalekowzroczne
Twoje
oczęta
szafiry
oceanów
wplecione
warkoczem
w
popioły ruin
Ojczyzna
popiołem
wojennych
demonów
powstała
z ruin
oddycha
wolnością
Twoje
oczęta
jak
gwiezdne mgławice
wsławiają łabędzi śpiew
w
ziemskiej wędrówce dzieci
Aleppo zszarzałe
ruinami
kościstymi
tu od Ur do Kanaanu
wędrował Abraham
Twoje
oczęta
Dziecino
Betlejemska
wpatrzone
w moje serce
wzniecają wzrastanie
Wzrastanie
do
miłosiernych oceanów
do
niebiańskich mgławic
do
miłości wiecznej
2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna