pewien generał
ogłosił Stan Wojenny
stężały serca
rozczochrany szkwał
nawałnicą ogołocił
poruszył biały całun
i zawirował łkaniem
Kiedy w mojej Ojczyźnie
skwery i ulice
zaludniły czołgi
ziemia zadrżała zgrozą
Polacy opuścili
powieki
milczeniem zamknęli serca
aby w ich głębi
spowić nadzieję
Kiedy w mojej Ojczyźnie
zaprzańcy pałowali młodość
i dożynali życie
brzemiona ugięły karki
a gdy więzienne kraty
nuciły polskie kolędy
raz jeszcze
ocknęła się solidarność
Naród rzucony na kolana
- dwa kolana
jak dwa skrzydła
poderwały do lotu
ze Świętym
Polakiem
Janem Pawłem II
wiara i rozum
powiodły ku kontemplacji
prawdy i wolności!
13.12.2016