Droga nieustannie pod górę
Wiele wyboistych zakrętów
Ostrza chropowatych kamieni
Stopy poranione
Dłonie otwarte na przestrzał
Sercem obejmują horyzonty
Ciało obarczone nie ciąży
Gdy skrzydła ducha
szybują
Pochłaniać poblaski
Transcendentnej Miłości
Oto pragnienia ducha
Wpisane przejmującą tęsknotą
W głębiach naszego istnienia
Oto człowiek
Ecce Homo…
05.11.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna