Kiedy ranne wstają zorze
Jestem coraz bliżej nieba
Ku wyżynom mnie unoszą
Ochotnego serca drżenia
Wypływają pewnie
Z tej zieleni ubarwionej
Pogodną nadzieją
Z tych radosnych słodkich treli
Płynących ku wyżynom
Chórem uwielbienia
Kiedy ranne wstają zorze
Jestem coraz bliżej słońca
Ku promieniom mnie unoszą
Budzące się wzruszenia
Wypływają pewnie
Z tych powiewów tchnienia
Z tych zauroczeń zwiewnych
Płynących z ciepłych zórz
Czułosnym utuleniem
Czułosnym utuleniem
W duchowe głębie
Cała ziemia wielbi Pana
Kiedy ranne wstają zorze
Wszystko śpiewa wszystko tańczy
I ja wielbię Ciebie Boże!
03.08.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna