16 czerwca 2014

2/6) Kiedy wiatr...

Kiedy wiatr
Rozwiewa włosy
I w uszach słyszę
Ten cichy powiew
Tę pieśń szelestną
Która w serce wlewa
Echa wolności

Wtedy znowu odnajduję
Ten cichy oddech życia

Jazda rowerem
Układa we mnie
Tyle splotów radosnych
Tyle ciepłych uśmiechów
I obrazów spokojnych
Tyle tęczowych zaświetleń
Zielenią przebarwionych

I znowu zachwycam się
Tym cichym oddechem życia

To czerwcowe
Pogodne zawiewanie
Zachwyciło dziś nową
Beztroską dzieciństwa
Tym makowym dywanem łąk
Wachlarzem chabrów
Ozdobionych

I znowu zachwycam się
Tym cichym oddechem życia

Kiedy wiatr
Rozwiewa włosy
I oczy pieści
Słonecznością zachodu
Kiedy pierwszy zapach
Kwitnących lip
Wabi ku sobie słodkością

Wtedy zachłannie
Zachwycam się znowu
Tym cichym i barwnym
Oddechem życia

                                                  16.06.2014
                                          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna