Rozwiewa włosy
I w uszach słyszę
Ten cichy powiew
Tę pieśń szelestną
Która w serce wlewa
Echa wolności
Wtedy znowu odnajduję
Ten cichy oddech życia
Jazda rowerem
Układa we mnie
Tyle splotów radosnych
Tyle ciepłych uśmiechów
I obrazów spokojnych
Tyle tęczowych zaświetleń
Zielenią przebarwionych
I znowu zachwycam się
Tym cichym oddechem życia
To czerwcowe
Pogodne zawiewanie
Zachwyciło dziś nową
Beztroską dzieciństwa
Tym makowym dywanem łąk
Wachlarzem chabrów
Ozdobionych
Ozdobionych
I znowu zachwycam się
Tym cichym oddechem życia
Kiedy wiatr
Rozwiewa włosy
I oczy pieści
Słonecznością zachodu
Kiedy pierwszy zapach
Kwitnących lip
Wabi ku sobie słodkością
Wtedy zachłannie
Zachwycam się znowu
Tym cichym i barwnym
Oddechem życia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy (bez słów obraźliwych...)- Krystyna