Niedawno przecież
pisałam
lipcowo
i
znowu
należałoby
zapisać
zapachy
lip
na
nozdrzach omszałe
wdychaniem
wezbrane
słodycze
Słodkości
nocy letniej
wpisane
w omdlałe ramiona
i
znowu
w
zbliżeniu oddechów
aromaty
lipowe
na
nozdrzach nieprzelotne
westchnieniem
przejęte
słodycze
Tak
niedawno przecież
wirowaniem
lipowym
tańczyłam
w zachwycie
w
orbicie drżenia
zakwitałam
lipowo
na
nozdrzach amforyczne
niczym
miodne drobiny
słodycze
Lipcowo
słodko
i gorzko
i srebrem
ubarwione
skronie
na
wargach pałają
smugi
całowań
niezmiennie
otulone
lipową
słodyczą
17 lipiec 2016